Jesionowy zawrót głowy i Gruba Ryba do wygrania !


 Wszyscy dorośli ludzie żyją w wirze codziennych rutynowych zajęć. Skrobiemy ziemniaki jeździmy do pracy, wstawiamy swoje tony prania, codzienność zbieżność dni, ludzi, nazwisk, podszepnięty w głowie leń mówiący 'nie chcę..' czasem tylko nienaganne dziewicze piękno jest w stanie powiedzieć nam 'Człowieku, weź się opanuj i czerp radość z tego co dziś...'. Ja kocham piękne rzeczy kurka wodna kocham je i koniec. Piękne, naturalne, przyjazne człowiekowi umilające rutynowe 'skrobanie ziemniaków' przywołujące na myśl miłe wspomnienie z dzieciństwa albo prowokujące nowe plany, marzenia...Mogę się na nie rujnować do woli ale....
 
 Lubię kupować raz a porządnie. Nie chcę chybiać, nie chcę wydawać na jedną rzecz dwa razy moich pieniędzy. Uważam że jak się do czegoś przymierzyć to celować tylko w dziesiątkę! Sami wiemy i Wy i ja że nie jest to łatwe. Z tego powodu często do zakupów zasiadam w domu na spokojnie bo sobie nie życzę manierowania mojej osoby na każdym kroku. Chcę jedno ale dobre, bo staram się unikać jak ognia zagracania przestrzeni życiowej i badziewiarstwa w 'czajna stajlu'.
Raz na jakiś czas mój magnetyzm tego ukochania pięknych rzeczy przyciągnie właśnie jakieś perełki i zarazem fajnych ludzi.
 
 Tak było właśnie z Projektem Drewno. Przyczynił się do tego wieczny brak stolarza w okolicy.. więc jak już znalazłam autorską pracownię stolarską a tam...... same cuda ;) to musiałam tam pojechać i ich sprawdzić! Może dlatego że po odwiedzeniu strony nie sądziłam że to prawda, że tak może być że znów są fajni młodzi ludzie którzy reaktywują stare techniki mają pełno zapału i energii, znają stolarkę z prawdziwego zdarzenia a ich wiedza i uczciwość wobec innych sprawia, że naprawdę pracują na samych naturalnych materiałach najwyższej jakości!
 
 Realizują najróżniejsze projekty. Ich autorską pracownię znajdziecie tu    Projekt Drewno   Byłam tam, widziałam sprawdziłam i tak u nich jest, że deska do krojenia jest pokryta mieszanką naturalnych olejów i wosków  nie ma w sobie chemii, Twój dzieciak może z niej jeść dowoli a Ty siadasz i spokojnie na to patrzysz bo wiesz że to dobre, polskie, przyjazne, alergikom i co najważniejsze DREWNIANE... Skąd to wiem bo miałam w rękach materiały na jakich pracują.
 

 Mogę ze spokojem powiedzieć że Ci ludzie wykonują piękna pracę najwyższym poziomie przy doskonałym naturalnym surowcu, ekologicznym wykończeniu i niemożliwym designie.
Zajmują się głównie wyrabianiem desek kuchennych jedne są praktyczne, inne świetnie się będą nadawały na serwowanie, znajdziemy również huragan wymiatacz dla prawdziwych masterów czyli blat szefa kuchni a oprócz tego wiele innych, pięknych na prezent do domu i uwaga.... dla dzieci! Na przykład w kształcie małej kurki z miejscem na jajeczko i kanapeczki.... no to jest dla mnie osobiście bomba!
 
 .
 
 
 
 

 
 
 Mam też dla Was kilka takich informacji których nie ma na stronie czy gdziekolwiek ponieważ wyszły dopiero w rozmowie. Pani Ania powiedziała mi że już w składzie drewna dobiera je według indywidualnego usłojenia. Z tego tez wzglądu zdecydowała się na drewno jesionowe z rodziny oliwkowatych bo właśnie ono najpiękniej oddaje naturalne słoje oraz ubarwienie. Porównywałyśmy w pracowni jesion oraz tradycyjną deskę bukową powszechnie dostępną i faktycznie buk to przy jesionie mały pikuś.
 
 Ja dorastałam w wielkiej przyjaźni z naturą wobec czego zapytałam skąd Pani ma pewność że drewno nie pochodzi z nielegalnej wycinki lasów? Odpowiedziała mi że skład w którym się zaopatrują ma wszystkie potrzebne uprawnienia i certyfikaty. Co oczywiście sprawdziłam później w ich ofercie. Na sznureczku jest papierowa etykieta,  każda deska jest również ręcznie wykańczana i stęplowana metodą wypalania, przez co każdy emblemat nieco inaczej wygląda i różni się odrobinę od drugiego. Pracownia współpracuje również z Panią która lokalnie osadza ceramikę w tych pięknościach, jako element dekoracyjny. Podoba mi się to zakochałam się i jestem dumna że powstają takie miejsca i że stare rzemiosło stolarki odradza się w takich rękach jak u Pani Ani.
 
 
 
 
 
 
 Projekt Drewno pozwolił mi zatrzymać się na chwilę w wirze spraw dużego miasta, powrócić wspomnieniami do spacerów po lesie, do życia w zgodzie z naturą... Ten zapach, ta aura kiedy dotykasz dłonią chłodnego pachnącego drewna... Bajka, uwielbiam swoja deskę na której kroję w domu, po prostu nie myślę o samej czynności tylko cieszę się że trafiłam w dziesiątkę i mam rzecz piękną, ponadczasową której nie będę wymieniać za rok czy dwa.
Pracownia wykonuje również inne meble, stoliki biblioteczki. To są tacy ludzie z którymi szybko można złapać wspólny język, wychodzą na przeciw wymaganiom swoich klientów, rozumieją chęć posiadanie czegoś wyjątkowego, przeniosą na drewno każdy kształt o jakim zamarzysz.
 
Nawiązując do kształtu Projekt Drewno ma dla Was odlotową zabawę konkursową. W której nagrodą jest piękna, duża, designerska deska. Wchodzicie?
 
 
   Zapraszamy! Oto reguły:
 
1. Polub funpage Mama's MenuProjekt Drewno na facebooku.
 
2. Udostępnij na swojej tablicy plakat konkursowy.
 
3. W komentarzu pod tym postem odpowiedz na pytanie 'Jaki kształt miałaby Twoja ulubiona deska do krojenia i dlaczego?' Podpisz się w komentarzu żebyśmy wiedzieli kim jesteś :)
 
4. Odpowiedzi można dodawać do piątku 14.02.2014 a w niedzielę w komisji: Mama, P oraz Drużyna Projekt Drewno wyłonimy zwycięzcę.
 
5. Wyniki ogłosimy na blogu w poniedziałek o godzinie 15 :)
 
Gruba Ryba czeka na Ciebie!
 
----------------------------------------------------------------
Przede wszystkim dziękuję uczestnikom konkursu za udział i wspaniałe pomysły. Wreszcie po bardzo długich rozmowach i rozważaniach zdecydowaliśmy ostatecznie nagrodzić ten oto komentarz:

"Pamiętam jak w dzieciństwie miałam swoją niedużą deseczkę w kształcie jabłka, najpierw służyła mi jako podstawka do kanapek pokrojonych w trójkąciki, a później do samodzielnej nauki krojenia. Właśnie taką deseczkę chciałabym mieć w domu. Wygodna w użyciu i piękna "

Mnie osobiście bardzo podobały się również pomysły o gitarze oraz kobiecej sylwetce. Pozdrawiam gorąco autorów.

A autorkę wybranego komentarza proszę przesłanie danych do wysyłki na mamassmenu@gmail.com

Komentarze

  1. moja ulubiona deska by była dużym sercem:) dlaczego? bo już od śniadania krojąc na niej chlebek sama by mi się buzia uśmiechała:) Dobry początek dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gotuję dla tych których kocham. Wkładam w to, co robię całe serce. Chciałabym aby moja deska miała kształt serca ;) Bo jeśli gotujesz i szykujesz z miłością, to czemu nie używać deski w kształcie serca. Było by jeszcze przyjemniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Liść-to chyba mój ulubiony motyw dekoracyjny, jest symbolem natury, zawsze bezwiednie bazgrolę go na kartce papieru np rozmawiając przez telefon
    Anna Winniczuk

    OdpowiedzUsuń
  4. specjalnie skonstruowana na kształt tzw. sipy :) często jest tak że nasze krojone produkty uciekają z podstawy deski albo upadają poza gdy przesypujemy do miski czy garnka...zabezpieczenie na bokach czyli wgłębienia mam nadzieje że powstrzyma "uciekinierów"
    dorota bilska

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpiękniejszy kształt jaki stworzyła natura to pełna sylwetka kobiety... i takimi estetycznymi doznaniami chciałabym upiększać sobie prozaiczne krojenie chleba. Aga Andrys

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię prostotę, więc dla mnie najfajniejszy kształt to prostokąt z uchwytem. Dlaczego... dlatego że jak mam jej używać to musi być wygodna i poręczna. Aneta C.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne drewno, aż prosi się, żeby deska miała kształt drzewa :)
    Kasia Michalec

    OdpowiedzUsuń
  8. Drewniana deska idealna dla mnie to przekrój drzewa, gdzie widoczne są jego słoje i zachowana kora dookoła. Naturalna, piękna.
    Ania R.

    OdpowiedzUsuń
  9. moja deska najlepiej jakby była owalna. ot, taką mam wizję;)
    Iwona G.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja deska moglaby byc w ksztalcie "plemnika", gdyz symbolizuje wedlug mnie "poczatek", "nowe zycie" hahahahahaha:) pozdrawiam Sandra W.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja deska mogłaby być w kształcie trójkąta. Jeden z rogów trójkąta byłby rączką do trzymania deski oczywiście brzegi odpowiednio oszlifowane :-) cóż nigdzie nie widziałam takowej deski i czemuż by nie mieć innej niż prostokątna :-) pozdrawiam Sylwia Rogińska ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. No baaa! W kształcie jachtu, pięknego, smukłego, ooodpicowanego :) Ciekawe czy projekt nie za trudny? (; Mariusz Cz

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja ulubiona deska do krojenia miałaby kształt litery O z dziurą w środku :)
    Do dziurki mogłabym wrzucać ścinki powstałe podczas krojenia, a przy podniesieniu deski zostałyby one w jednym miejscu.
    Praktyczne a jednocześnie niespotykane. Idę o zakład, że znajomi na taki widok krzyknęliby : " o , jaką masz fajną deskę " :)
    Marta Rodziewicz

    OdpowiedzUsuń
  14. W kształcie piersi do krojenia piersi ;) - panom się spodoba :).

    Pozdrawiam Monika G.P.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pamiętam jak w dzieciństwie miałam swoją niedużą deseczkę w kształcie jabłka, najpierw służyła mi jako podstawka do kanapek pokrojonych w trójkąciki, a później do samodzielnej nauki krojenia. Właśnie taką deseczkę chciałabym mieć w domu. Wygodna w użyciu i piękna :).
    Bogusława Kamecka

    OdpowiedzUsuń
  16. a moja deska powinna mieć kształt auta- i to najlepiej sportowego! bo mężulo robi pyszne kanapki a z taką deską pewnie by mi je częściej serwował; Nie mówiąc już o imprezach: może wtedy to panowie by okupowali kuchnię??? pozdrawiam: A.Hwozdeńska

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja deseczka miałaby kształt listka jabłoni.Mały i pękaty w rzeczywistośc,a jako deska wygodny, bez zbędnych ozdób i wcięć. Ogonek byłby zarazem rączką i uchwytem. Jadam mało mięsa, za to kocham wszystko co naturalne i proste.I taka miałaby być moja deska :))))))
    Róża Behi-Piekarska.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ponieważ cenię sobie komfort i wygodę w kuchni to największą przyjemność zrobilaby mi deska w kształcie "szufelki".Powinna być wystarczającej wielkości by można było pokroic na niej dużą ilość produktow a następnie te produkty dzięki "szufelce" chciałabym przenieść np.do garnka:-)Dla mnie byłoby to rewelacyjne rozwiązanie. Nic nie spadaloby mi poza obrecz naczynia i nie mogę się doczekać kiedy taka szufeleczka wpadnie w moje ręce;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja pasja- muzyka i dobre jedzenie. Fajnie jakby szło to ze sobą w parze i decha byłaby w kształcie gitary. Taka rock and rollowa kuchnia faceta.. Bo my też czasami gotujemy drogie panie :)

    Maciej Klejbach

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bym stworzyła deskę w kształcie puzzla i to najlepiej kilka aby można było je łączyć ze sobą w jedną dużą :-) Razem z synkami uwielbiamy układać puzzle więc bylibyśmy zachwyceni mając taką w swojej kuchni!!

    Pozdrawiamy!
    Maja Lachowiak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka deska już isntieje u konkurencji :)

      Usuń
  21. Kocham zwierzęta więc koniecznie w kształcie kota lub psa :))) Może ktoś w końcu stworzy jakąś kolorową i oryginalną serię deseczek dla dzieci. Zwierzątka z oczami i śmiesznymi pyszczkami z waszych kamieni byłyby doskonałe! Ewa Kondrat Toruń

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty