Chleb w mig. Bez pier****nia!

  Jako pierwszy z cyklu pieczenia chleba chcę zaproponować Wam najszybszy chleb jaki możecie zrobić w domu nie mając zakwasu ani wyspecjalizowanych narzędzi. Pieczywo robione w domu pozwala nam decydować! To my decydujemy co chcemy do takiego chleba dodać, z jakiej mąki on powstanie jakie będą dodatki, możemy sami stworzyć smak który lubimy oraz najbliższym coś zdrowego. Jak dla mnie rozwiązuje też problem spożywania pieczywa przez dzieciaki.

  Najbardziej korzystny dla naszego organizmu jest chleb robiony z użyciem zakwasu. Taki chleb rośnie zwykle około 8-10 godzin. Nie jest to dobra opcja dla niecierpliwych :) Często też nie jesteśmy w stanie zorganizować w natłoku obowiązków domowych utrzymania zakwasu i najzwyczajniej w świecie CZASU na takie wyrastanie.

  Powstało wiele mitów na temat robienia pieczywa na drożdżach, powszechnie uważa się że jest odpowiedzialne za rozrost candidy w naszym organizmie. Powiem tak według mojej wiedzy nasze powszechne drożdże nie mają zdolności transformacji w grzyby. Zawsze chleb zrobiony w domu będzie lepszy od tego z masowej produkcji i tego się trzymajmy! Bez barwników spulchniaczy i innych shitów.

  Jedyny kłopot z takim chlebem to dobór mąki. Biała pszenna mąka jest odpowiedzialna za miękkość i pulchność nie możemy jej się całkowicie pozbyć ponieważ Nasz chleb zrobiłby się jak guma. Zawsze wychodzę od wartości 500 g i mieszam zostawiając tylko około 200 g pszennej mąki. Zaraz zobaczycie o co chodzi :)

  Do naszego chleba użyłam mąki jaglanej której jestem wielką fanką, mąki kukurydzianej i pszennej. Jaglanka jest mąką bezglutenową lekkostrawną. ma witaminę młodości E oraz witaminy z grupy B dodatkowo wapń, żelazo, magnez, krzem, potas czy to nie jest imponujące bogactwo? Mąka kukurydziana zapewni nam lekkość oraz piękny kolor, zawiera mnóstwo błonnika, witaminy A, B, E jest rewelacyjna. Te mąki często wykorzystuję też potem do innych potraw.

  Jeśli chodzi o formę. Możecie piec chleb w zwykłej keksówce, jednak najwygodniejsza moim zdaniem jest forma silikonowa, którą można potem po prostu umyć w zmywarce, nie martwić się odmiękaniem, resztkami... potem wychodzi na to że dłużej zajmuje mycie formy niż zrobienie chleba, nie o to nam chodzi. Jedna różnica, silikonowej nie musisz smarować po prostu wkładasz do niej ciasto, keksówkę należy posmarować tłuszczem i obsypać mąką ewentualnie płatkami owsianymi żeby wyjąć bez trudu chleb po upieczeniu. Trzeba ułatwiać sobie życie , szczególnie jeśli nie ma się wiele czasu.

Do dzieła!


Chleb w mig.
 
200g mąki pszennej
200g mąki jaglanej do kupienia w rozsądnej cenie  tutaj
100g mąki kukurydzianej  tutaj
50g masła
20g drożdży zwykłych
około 200ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
1 łyżka soli
żurawina
słonecznik
dynia
 
Drożdże zasyp łyżeczką cukru dodaj łyżeczkę wody i poczekaj aż zaczną się rozpuszczać około 10 minut. Do miski wsyp odpowiednie ilości mąk. Teraz jestem górą bo mam wagę, ale jeśli nie masz to 200g będzie to szklanka a 100 to jej połowa :) dodaj ziarna i masełko. Dodaj zaczyn drożdżowy, wodę i zacznij ręcznie wyrabiać ciasto, dosyp teraz garść żurawiny. Ciasto wyrób tylko do połączenia składników z wodą nie musisz bawić się z nim pół godziny - to naprawdę niewiele pracy. Ręce będą poklejone ale przełóż ciasto od razu do formy i zamocz w wodzie opuszki palców dzięki czemu łatwo ułożysz je odpowiednio w foremce. Pozostaw do wyrośnięcia na około godzinę następnie włóż chleb do rozgrzanego piekarnika na 190 stopni piecz około 15 minut potem zmniejsz temperaturę do 160 i dopiekaj jeszcze 20 minut. Po upieczeniu zostaw chleb w środku na jakiś czas około 15 minut, wyłącz piekarnik.

Tak wyglądają rozpuszczone drożdże.
 
Chleb ułożony w formie.
 
Wyrośnięty chleb, gotowy do pieczenia.
 
 Po wyjęciu z formy.

A tutaj już w połowie zjedzony!!!!

Komentarze

  1. super! na pewno zrobię w najbliższej przyszłości. Mąż będzie zachwycony:)

    OdpowiedzUsuń
  2. aż tu mi pachnie ....

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!! Tylko troszkę więcej czasu będę miała i piekę!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na okazjonalne pieczenie może silikonowa się nada, ale regularnego pieczenia raczej nie przeżyje. Zajechałam w niecały rok formy silikonowe, podobnie ciotka, która regularnie piecze chleb. Fajny jest garnek rzymski (świetna skórka!) albo naczynie żaroodporne w kształcie keksówki. Albo, chociaż tego nie sprawdzałam, garnek żeliwny. I jak już temat chlebowy wciągnie, to polecam pracownię wypieków: http://pracowniawypiekow.blogspot.com/ To moje główne źródło chlebowych przepisów.

    OdpowiedzUsuń
  5. My Matki musimy mieć produkt który jest wygodny w użyciu ;) Stąd pomysł na silikonową formę, 20 zł na rok to ostatecznie nie duży wydatek. Oczywiście również znamy i polecamy garnek oraz inne naczynia. Jednak uważam że, dla początkujących nie ma sensu wydawanie kikuset złotych jeśli dopiero się zaczyna swoją przygodę z pieczeniem . Tak samo jest z pracownią wypieków to wspaniały blog bardzo, różnorodny jeden z pierwszych jakie czytaliśmy, wiele przepisów jest na wysokim poziomie, czasochłonnych. Nasz młody Mama's daje przepisy dla Matuszek które nie mają tak wiele czasu i prowadzi czytelnika od podstaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 20 zł może i nie taki duży wydatek, ale mnie denerwuje kupowanie nietrwałych produktów na przykład, dlatego dorzuciłam swoje 3 grosze.
      Żaroodporna keksówka kosztuje pi razy drzwi tyle samo, umyć też trzeba, a nie zajedzie się jej, no i jest zdecydowanie odporna na wyższe temperatury, jakie lubi chleb. No i co do czasochłonności przepisów chlebowych - mimo początkowych wątpliwości, szczerze wolę takie, gdzie są długie czasy wyrastania - można w tym czasie iść spać, wyjść na spacer, iść do pracy, zrobić cokolwiek, a ciasto na chleb sobie spokojnie poczeka. Niby dłużej się czeka na produkt finalny, ale (przynajmniej mnie) łatwiej to wpleść w inne, codzienne czynności.

      Usuń
  6. Hmm.mój chleb właśnie "rośnie" i już wiem że to będzie klapa.. W tekście pod składnikami nie ma wspomnianej soli więc jej nie dodalam:/ druga sprawa.. Zamiast mąki jaglanej dałam orkisz i w połączeniu z 200 ml wody w życiu nie wyjdzie mi konsystencja lepka i taka jak u Ciebie na zdjęciu.. Jest wręcz sucho.. Więc dolalam jeszcze wody.. Ale wątpię czy coś z tego wyjdzie.. Nie wspomnę już i braku soli.. Może dopisz w tekście ta sól dla innych:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sól jest w składnikach, niestety obowiązkowo należy ją dodać. A co do mąk Mamo Ani nie wyjdzie dlatego ze mąka orkiszowa jest bardzo ciężka, sama zauważyłaś ile wody potrzebowała w związku z tym całe proporcje w przepisie muszą się pozmieniać. Nie martw się, ja upiekłam bardzo wiele chlebów zanim 'znalazłam' swoje receptury i przepisy, spróbuj jeszcze raz z mąką jaglaną. Poza tym orkisz i kukurydziana to wg mnie też nie jest korzystne połączenie :( Będą oczywiście przepisy na pieczywko orkiszowe ale za jakiś czas jak dopracuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chleb o dziwo urósł a mąż zajadal się nim trzy dni;) gdybym nie zapomniała soli to byłby nawet nawet;) jak kupię gdzieś jaglana to na pewno zrobię:)

      Usuń
  8. Chleb kto by pomyślał, że może być tyle sposobów na jego przyrządzenie. Ty pokazałaś nam chyba ten najłatwiejszy i najszybszy. Ach jak ja bym chciał umieć gotować tak jak Ty... Ale może to i dobrze. Bo gdybym miał takie smakołyki pod nosem to rozrósł bym się we wszystkie strony świata :D
    Super blog ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty