Tagliatelle z romesco. Bomba warzywno - witaminowa i szczypta miłości w lubczyku.
Makarony, makarony kto z nas ich nie kocha? Pytanie jest jedno, czy makaron tuczy? Nie, taką robotę zazwyczaj robi za niego sos. Jeśli sprawimy, że sos nie będzie tłusty słodki i nie będzie zawierał dużej ilości kalorii,mamy całkiem fajny, smaczny, zbilansowany posiłek. Tak właśnie sobie dziś ugotujemy, ale to za chwilę. Jeśli chcesz zmienić cokolwiek w swojej kuchni na zdrowsze, pamiętaj, że ta zmiana to proces. Nie da się z dnia na dzień zmienić wszystkiego, Twój organizm tego nie zaakceptuje, po prostu. Z takiej inicjatywy zresztą powstało to miejsce aby dać Twojej rodzinie zdrowszą alternatywę. Nie ma sensu popadać w skrajności, ale jeśli coś w Twojej kuchni może się zmienić to jestem tu, popieram Cię! Jeśli nie chcesz, nie możesz czegoś zmienić zastąp to czymś innym. Makarony są dla mojej rodziny przyjemnością z której nigdy nie zrezygnujemy, więc postanowiłam uleczyć sos.
Romesco to sprytny przemytnik warzyw przy czym jego smak jest naprawdę znakomity, nie czuję jedząc go że coś w życiu tracę, czuję że zyskuję.... trochę dobrej energii na przykład :) W połączeniu z makaronem tagliatelle jest naprawdę pyszne. Możesz też użyć tagliatelle ze szpinakiem, a zamiast lubczyku i dać sobie te 5 gramów parmezanu na posypkę! Świat będzie stał dalej na swoim miejscu.
Tagliatelle z romesco i lubczykiem
makaron tagliatelle
3 pieczarki
Sos Romesco
1 czerwona papryka
pół bakłażana
puszka pomidorów ( całych! Pokroisz sobie samodzielnie.)
3 ząbki czosnku
1 kromka chleba bez skórki
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka sosu sojowego
pół małej łyżki soli
pół małej łyżki cukru
mielona papryka słodka
mielona papryka ostra
Makaron gotuje się 6 minut, więc zacznij od pokrojenia warzyw w kostkę. Na patelni zarumień warzywka na łyżce oliwy z oliwek. Fajnie sprawdza się grillowa ale ja mam zwykłą teflonową z podwójnym dnem i również nie narzekam. Na pierwszy rzut idzie papryka na 5 minut, następnie dodajemy bakłażan, sól i paprykę w proszku, potem dodajemy pomidory i całą zalewę na koniec pozostałe przyprawy i czosnek. Jeśli sos za mocno się redukuje poprosu dodaj łyżkę wody. Przekładamy wszystko do blendera, dodajemy kromkę chleba pokrojoną w kostkę i blendujemy. Jeśli masz ochotę dopraw go jeszcze do smaku:0 Wstaw makaron, a na patelni w tym samym czasie zarumień pieczarki na łyżce oliwki, posyp pod koniec solą morską. Gotowy sos i makaron zmieszaj ze sobą i posyp lubczykiem jednym z silnych afrodyzjaków. Nie zapomnij tylko potem dobrze uśpić dzieci ;)
Romesco to sprytny przemytnik warzyw przy czym jego smak jest naprawdę znakomity, nie czuję jedząc go że coś w życiu tracę, czuję że zyskuję.... trochę dobrej energii na przykład :) W połączeniu z makaronem tagliatelle jest naprawdę pyszne. Możesz też użyć tagliatelle ze szpinakiem, a zamiast lubczyku i dać sobie te 5 gramów parmezanu na posypkę! Świat będzie stał dalej na swoim miejscu.
Tagliatelle z romesco i lubczykiem
makaron tagliatelle
3 pieczarki
Sos Romesco
1 czerwona papryka
pół bakłażana
puszka pomidorów ( całych! Pokroisz sobie samodzielnie.)
3 ząbki czosnku
1 kromka chleba bez skórki
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka sosu sojowego
pół małej łyżki soli
pół małej łyżki cukru
mielona papryka słodka
mielona papryka ostra
Makaron gotuje się 6 minut, więc zacznij od pokrojenia warzyw w kostkę. Na patelni zarumień warzywka na łyżce oliwy z oliwek. Fajnie sprawdza się grillowa ale ja mam zwykłą teflonową z podwójnym dnem i również nie narzekam. Na pierwszy rzut idzie papryka na 5 minut, następnie dodajemy bakłażan, sól i paprykę w proszku, potem dodajemy pomidory i całą zalewę na koniec pozostałe przyprawy i czosnek. Jeśli sos za mocno się redukuje poprosu dodaj łyżkę wody. Przekładamy wszystko do blendera, dodajemy kromkę chleba pokrojoną w kostkę i blendujemy. Jeśli masz ochotę dopraw go jeszcze do smaku:0 Wstaw makaron, a na patelni w tym samym czasie zarumień pieczarki na łyżce oliwki, posyp pod koniec solą morską. Gotowy sos i makaron zmieszaj ze sobą i posyp lubczykiem jednym z silnych afrodyzjaków. Nie zapomnij tylko potem dobrze uśpić dzieci ;)
Aż mi ślinka cieknie ;) Muszę na kolację dla M zrobić ;)
OdpowiedzUsuńJuż po samym tytule robi się apetycznie :D
OdpowiedzUsuńAle apetyczne danie
OdpowiedzUsuńzaśliniłam się na amen! mimo, ze na wyjezdzie raczej bywamy niz gotujemy to chyba sie jutro skusimy :D
OdpowiedzUsuńmniam!! bakłażan, papryka i pomidory mnie absolutnie przekonały :D
OdpowiedzUsuńŁadnie piszesz...świetnie gotujesz
OdpowiedzUsuńJestem już po kolacji a czytając i patrząc na takie smakolyki poczułam okropnego gloda:-\ Wyglada to przepysznie ;-)na pewno smakuje jeszcze lepiej :-)
OdpowiedzUsuń