Wielkanocne inspiracje z nutą rodzinnej tradycji. Babciny sernik z brzoskwiniami.

Kolejną z inspiracji wielkanocnych pochodzących z mojego domu jest ten sernik. Prosty, dość szybki a jednak bez jego smaku nie wyobrażałam sobie Świat w dzieciństwie. Serniki zawsze wydawały mi się dosyć trudne do zrobienia, nie ten. Dodatkowo łagodność jego smaku oraz to, że zarówno spód jak i wierzch pokryty jest ciastem sprawia, że smakuje nawet tym którzy nie do końca preferują to ciasto. Ja sama nie przepadam za sernikami ze względu na to, że większość to suche kawały zapychającego sera. Tu ser jest puszysty i wilgotny a brzoskwinie w środku nadają mu dodatkowej miękkości i świeżości. Masa przykryta jest pianą z białek na wzór bezy na której jest jeszcze dodatkowo ciasto. Widziałam nawet gdzieś nieco podobne receptury, jednak te proporcje pochodzą z przepisu babcinego a sami wiecie, że takie smakują najlepiej. 

Spód i wierzch to kruche ciasto. Nie jestem zwolennikiem proszków do pieczenia bo to generalnie sama chemia, dlatego bardzo się ucieszyłam jak w moje ręce wpadł ekologiczny, bez fosforanów. Bo o ile naturalne fosforany są potrzebne nam ponieważ bez nich nie zachodzą żadne procesy wewnątrzkomórkowe to te sztuczne sprawiają, że na przykład szybciej się starzejemy... Patrząc dalej, myślę jednak, ze to chyba najmniejszy problem. Bardziej martwi mnie to, że ich nadmierna ilość w przetworzonej żywności może powodować niewydolność nerek oraz zwiększoną zachorowalność na raka płuc, zaskakujące prawda? Dlatego właśnie warto kupować ekologiczny proszek do pieczenia a tam gdzie można - unikać go, po prostu.Ekologiczny proszek do kupienia----tutaj


Babciny sernik z brzoskwiniami

Ciasto:
3 szklanki mąki
1 kostka margaryny 
3 łyżki cukru pudru 
5 żółtek 
3 łyżeczki proszku do pieczenia. Jak już muszę to używam tego bez fosforanów.
odrobina soli.

Masa serowa
0,7 kg mielonego sera białego
1 jajko 
1 żółtko
1 budyń śmietankowy, proszek
pół szklanki cukru pudru
pół kostki masła prawdziwego
pół łyżki wody pomarańczowej

Dodatkowo
brzoskwinie w puszcze.

Zagnieć ciasto z pokrojonej na mniejsze kosteczki margaryny, mąki i żółtek. Białka zostaw będą nam potrzebne później. Dodaj proszek cukier puder i szczyptę soli. Ja to robię w dużej wysokiej misce.
Podziel ciasto na pół i jedną połowę włóż do zamrażalki.

W tym czasie przygotuj masę serową.Stop masło i pozostaw do wystudzenia. Zacznij miksować jajko i żółtko dodając połowę cukru. Jajka zwiększą swoją objętość wtedy dolej powoli cały czas miksując stopione masło. Dodaj wodę pomarańczową a jeśli nie masz użyj aromatu pomarańczowego lub migdałowego. Dodawaj do masy po łyżce sera cały czas miksując a potem wsypuj po łyżeczce proszek z budyniu śmietankowego. Ma to na celu dodatkowo związać masę serową.

Przygotuj formę do pieczenia lekko posmarowaną i opruszoną mąką. Wyklej ją połową ciasta. Łatwo można to zrobić rozwałkowując ciasto na 0,5 cm i jeszcze na wałku ułożyć w formie, delikatnie docisnąć lub tzw robota ręczna wyklejanie kawałkami ciasta. Na ciasto wylej masę serową i ułóż kawałki brzoskwiń. Pamiętasz pianę z 5 jaj, ubij ją teraz dodając pod koniec 5 czubatych łyżek cukru pudru. Ułóż pianę na brzoskwiniach a na pianę zetrzyj na tarce drugą połowę ciasta które było w zamrażalce. Piecz godzinkę w temperaturze 180 stopni i koniecznie wkładaj do nagrzanego piekarnika.

Po wyjęciu posyp wierzch delikatnie cukrem pudrem będzie pysznie!

Tylko spójrzcie jak zniszczona była stara receptura, ile lat używana...