Zupa z polnych pomidorów.

Latem w sierpniu wschodzą na polu pomidory, nazywają je - Lima. Późnoletnia odmiana. Co roku czekam na nie z utęsknieniem ze względu na tę zupę. Mają taki podłużny kształt, są tanie jak barszcz. Dostaniecie je na każdym targu o tej porze. Idealnie nadają się na domowe przetwory oraz właśnie jako dodatek do zup.

Dla mnie osobiście najpyszniejsza jest zupa zrobiona tylko z nich, bez żadnych zbędnych dodatków. Kocham ją, w zwykłej prostocie dnia codziennego, bez ulepszaczy.

Niektórym po zdjęciach, będzie się wydawało, że jest to dużo pracy. Nie, odpowiadam z góry - wystarczy dobrze się zorganizować. Potrzebujecie patelni i dwóch małych bądź średnich garnków do tego grube sitko i pałkę do ciasta lub łyżkę. Pół godziny.

Efekt jest wart, wkładając pierwszą łyżkę tej zupy do ust, poczujecie ją w nozdrzach a całe Wasze ciało wypełni się jej aromatem. To najlepsza pomidorowa jaką robię. I robię jej mało, zaskakujące jest to, że jesteśmy w stanie najeść się nią do syta, dodając do naszej uczty tylko grzankę z fetą. Zaskakujące jest też to, że wystarczy zrobić ją bez mięsa dodać tylko dwie łyżeczki koncentratu a ona oddaje nam więcej smaku niż nie jedna tradycyjna pomidorówka.


Zupa z polnych pomidorów.

1kg pomidorów Lima
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka klarowanego masła
1 łyżka soli 
1 łyżka cukru 
pół łyżeczki wędzonej słodkiej papryki kupuję tutaj (klik)
do posypania na koniec pomidory z czosnkiem niedźwiedzim i czarnuszką kupuję tutaj (klik)


Pomidory przekrój na pół i ułóż na patelni środkiem do jej dna, wstaw 'mały ogień' i przykryj pokrywą. W ten sposób za około 10 - 15 minut będzie można zdjęć z nich skórkę. 
Po tym czasie, widelcem naciśnij na każdą połówkę tak aby wydobyć środek. 
Przelej uzyskaną zawartość wraz z powstałą wodą do garnka.
Na drugim garnku połóż sito i powoli ale do końca przetrzyj wszystko tak, aby pozostawić tylko nasiona.
Do uzyskanego wywaru dodaj łyżkę soli i cukru oraz zacznij podgrzewać, gdy zupa zrobi się ciepła dodaj łyżeczkę masła i dwie łyżeczki koncentratu. Na sam koniec dodaj trochę wędzonej słodkiej papryki. A na talerzu już, posyp delikatnie pomidorami z czosnkiem niedźwiedzim i czarnuszką. Gotowe!




















Komentarze

  1. Uwielbiamy pomidorową. Do tej pory była na rosole. Czas na zmiany. Na pewno spróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pomidory w każdej postaci uwielbiamy. i tego sposobu na pomidorową musimy spróbować!
    no poza tym to pomidorowa. ona ma szczególne znaczenie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no i wypróbowana. przepyszna! Iwona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty